Wieczny Dar

Dziś kiedy w Ewangelii słyszeliśmy o Mędrcach ze Wschodu, którzy przynieśli dary dla nowo narodzonego Zbawiciela, po raz kolejny bardzo przemówił do mnie fragment III Modlitwy Eucharystycznej. Prosimy w niej Boga, by Duch Święty „uczynił nas wiecznym darem” dla Niego samego.

„Spraw, abyśmy posileni Ciałem i Krwią Twojego Syna i napełnieni Duchem Świętym, stali się jednym ciałem i jedną duszą w Chrystusie.
Niech On nas uczyni wiecznym darem dla Ciebie, abyśmy otrzymali dziedzictwo z Twoimi wybranymi (…)”

To dla mnie dobra nowina płynąca z dzisiejszego dnia.

Realnie, mogę nie mieć nic. Żadnych zasług, dobrych uczynków na koncie, żadnych specjalnych duchowych osiągnięć, czy mistycznych uniesień. Wystarczę ja. Moja codzienność . To ja mam stać się darem.

To piękne, a jednak szybko wkrada się niepokój i pytanie: jak to uczynić? Jak siebie samego przemienić w dar, gdzie jest konkret?

Konkretem jest działanie Ducha Świętego.

Mam zostać dotknięty, przemieniony, ‚uczyniony’ przez Ducha Świętego. Sam nie mam takiej mocy. Ta perspektywa napełnia nadzieją podobania się Bogu, przywraca Boże patrzenie na moje życie, które samo w sobie jest cenne w Jego oczach.

Ze swojej strony mogę pamiętać o tym na każdej Eucharystii. Każde uczestnictwo w Jego Ofierze, to moja możliwość stawania się Darem stwarzanym przez Ducha Świętego. To On moje nic, przemienia w wieczny dar dla Boga Ojca. To On pomaga stawiać pierwsze kroki na drodze ku wiecznemu dziedzictwu.

Ku świętości.

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s