
Niech się radują kości, które skruszyłeś
Łamanie schematów.
To boli. Tak bardzo przywiązana jestem do tego, co znane. Do konkretnego sposobu reagowania, do omijania ‘niewłaściwych’ miejsc i ludzi, do mechanicznego powtarzania mozolnie wypracowanych odpowiedzi na niewygodne pytania. Mnóstwo we mnie zastanych stawów, które ograniczają Życie. Nie chcę ich rozruszać, bo wiem, że wysiłek będzie się wiązał z trudem i zmianą. Nauczyłam się żyć w skrępowaniu. To nawet wygodne i bezpieczne – dobrze oswojone.